niedziela, 30 listopada 2014

Za Lustrem #2

Dziewczyna usłyszała kobiecy głos, który wołał jej imię. Zamarła.
- Mei! Czy coś się stało?
Odgłos wchodzenia po schodach. Po chwili ucichł, a kobieta z lekkim lękiem uchyliła drzwi.
- Czemu się nie odzywasz? - zapytała.
- Eee... - Mei nie wiedziała jak odpowiedzieć.
- Coś się stało? Nie zachowujesz się tak jak zwykle.
- Kim... Kim pani jest?
Kobieta zrobiła wielkie oczy i wydawało się, że w każdej chwili może zemdleć. Wyglądała na poczciwego  i miłego człowieka, więc dziewczyna nie chciała, żeby tak się stało. Ale nic nie mogła poradzić. To nie był jej świat. W ogóle go nie znała, w przeciwieństwie do tamtej drugiej Mei, która najprawdopodobniej się tutaj wychowywała.
- Nie wygłupiaj się Mei. Co ci się stało? - zapytała kobieta. Dziewczyna wiedziała, że pani zaraz zemdleje, ale nie mogła tak tego zostawić. Ta osoba, i pewnie wszyscy w tym domu, były dla niej wielką niewiadomą. Musiała jakoś to zmienić.
- Kim pani jest?
Kobieta upadła.
- Proszę pani?
- Co tu się dzieje? - zapytał jakiś chłopak który wszedł do pokoju. Zobaczył Mei, która pochylała się nad zemdlałą kobietą. - Coś ty jej zrobiła?!
- Ja nic nie... - zaczęła dziewczyna, ale nie skończyła, bo chłopak ją odepchnął. Ukląkł koło kobiety i zapytał:
- Pani Isabello?



Poprzedni rozdział
Następny rozdział

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz