niedziela, 28 lutego 2016

Blog

Witam!
Chciałabym Wam przekazać linka do mego nowego bloga. Jest on poświęcony fanfiction pingwinów z Madagaskaru. Na razie są tam tylko dwa rozdzialiki...
Jak jesteście ciekawi, to zapraszam TUTAJ

Miłego weekendu!

piątek, 5 lutego 2016

"Koniec"

Obudził się ze snu twardego,
Leżąc na resztkach łóżka swojego,
A twarz miał całą zapłakaną,
Patrząc na zwłoki swej siostrzyczki.
"Mamo?" niepewnie krzyknął.
Nie słysząc odpowiedzi, udał się do pokoju swej matki.
Zapłakał gorzko nad mamą kochaną.
Chwycił telefon, dzwoniąc pod 112.
Nie ma sygnału...
Poszedł samochód włączyć.
Nie zapalił...
Rozejrzał się po swej ulicy,
Chcąc usłyszeć głosy sąsiadów.
Nie słyszał nic...
Nic, prócz swego płaczu...

"Drzewo"

Zachwycał się jego pięknem:
"Jakie jest piękne i silne."
Ktoś by powiedział: "Drzewo, jak drzewo",
Ale to było inne.
Tuziny barwnych liści
Na gałęziach pięknych, brązowych,
Na każdej gałęzi po kilka owoców
Tęczowych i wyjątkowych.
Zerwał owoc, aby spróbować,
Pyszny sok spływał po brodzie.
Dołek w ziemi zrobił i pestkę tam wsadził,
Aby nowe drzewo zachwycało innych,
Którzy nań później spojrzą.

"Przyjaciel"

Na spacer wyszedł, polanę pozwiedzać,
Wdychał woń kwiatów wiosennych.
Wtem ujrzał konia karego,
Który się doń zbliżał.
Krzyknął: "Witaj, przyjacielu!"
Koń tylko zarżał i się odwrócił,
Zatoczył koło wokół niego
I podszedł w podskokach.
Ganiał po łące przez cały ranek
I śmiał się ze swym przyjacielem.










------------
Coś mnie nagle olśniło, by spojrzeć do starego zeszytu z mymi wierszami i oto, co znalazłam. Mam jeszcze ich więcej, więc pojawią się w niedługim czasie.
Szczerze mówiąc nie poznałam trochę swojego stylu pisania... Niniejsze XII wierszydło przeszło kilka poprawek. Mam nadzieję, iż się spodobało :)
------------