piątek, 5 lutego 2016

"Koniec"

Obudził się ze snu twardego,
Leżąc na resztkach łóżka swojego,
A twarz miał całą zapłakaną,
Patrząc na zwłoki swej siostrzyczki.
"Mamo?" niepewnie krzyknął.
Nie słysząc odpowiedzi, udał się do pokoju swej matki.
Zapłakał gorzko nad mamą kochaną.
Chwycił telefon, dzwoniąc pod 112.
Nie ma sygnału...
Poszedł samochód włączyć.
Nie zapalił...
Rozejrzał się po swej ulicy,
Chcąc usłyszeć głosy sąsiadów.
Nie słyszał nic...
Nic, prócz swego płaczu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz